Na razie nie odzyskałam mojego laptopa i piszę ze stacjonarnego. Dopiero w poniedziałek będzie wiadomo co z nim. Ostatnie dni były dość przyjemne. We wtorek spotkałam się z Izą z klasy-mam parę fotek ale pokażę je jak nie będę miała o czym pisać:D. W środę pojechałam z mamą do miasta i kupiłam sobie szamponetkę.
Nie wiem czy ma moich ciemnych włosach będzie coś widać, ale się zobaczy! Jak będą efekty to wam pokażę;).
Dzisiaj rano pojechałam z rodzicami na kalwarię Pacławską.Trochę pochodziliśmy, nakupiliśmy różnych serduszek z piernika i cukieraski!:p
Lubię je!
Chciałam wam jeszcze napisać, że dzisiaj i jutro możecie się jeszcze zgłaszać do KONKURSU- POCZTÓWKA Z CHORWACJI! W sobotę podam wyniki!
Trzymajcie się.
mniam!
OdpowiedzUsuńJak byłam mała, lubiłam te cukiereczki ;)
OdpowiedzUsuńJeżeli masz ciemne włosy to przez tą szamponetkę będziesz miała ciut jaśniejsze wiem,bo moja koleżanka jej używała ;)
OdpowiedzUsuńwątpie że Ci złapie, bo szamponetki na jasno to raczej ciężko ale w sumie jak będziesz może długo trzymać :P u mnie dzisiaj był odpust uwielbiam taakie cukierki :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ^^
wiolka-blog.blogspot.com
Ja też chcę sobie pofarbować włosy, ale potem trudno wrócić do swojego koloru i wciąż się zastanawiam. :)
OdpowiedzUsuńja kupowałam jasny blond i nie widać nic a nic. może Tobie się poszczęści ;)
OdpowiedzUsuńCałe dzieciństwo przeżyłam na tych cukierkach :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam te cukierki pudrowe :D
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor szamponetki. :)
OdpowiedzUsuńCukierasy ♥
ciekawe czy wyjdzie ci ten kolor:)
OdpowiedzUsuńMnie kusi żeby coś zrobić z włosami, może już niedługo.. :)
OdpowiedzUsuń