W piątek przed wyjściem na praktykę postanowiłam cynąć sobie kilka zdjęć. Po zrobieniu kilku ujęć stwierdziłam, że te zdjęcia nadadzą się żeby pokazać jak się ubrałam w ten dzień. Zdaję sobie sprawę z tego, że zdjęcia nie są jakieś super dokładne, ale niestety tak to jest jak się nie ma statywu. Mam nadzieję, że za niedługo go sobie sprawię, bo coraz bardziej odczuwam jego brak... .
| koszula- sinsay | t-shirt- sh | spodnie- c&a | komin- siostry (cubus)
W sobotę po odwiezieniu siostry na tańce razem z mamą wybrałyśmy się do miasta, w celu kupienia materiału na spódniczkę (koleżanka będzie mi szyć). Po drodze do sklepu mijałyśmy Yups. Z ciekawości wstąpiłyśmy tam. Okazało się, że moją bardzo fajne rzeczy teraz. Mierzyłam fajną sukienkę (idealna na święta), ale że nie mogłam się zdecydować to jej nie kupiłam (teraz wiem, że po nią wrócę!). W tym samym sklepie kupiłam sobie szalik w kratkę na zimę. Jak już będę mieć w swojej szafie i spódniczkę i sukienkę to wtedy pokażę wszystko co udało mi się kupić w ostatnim czasie:).
Jeżeli mnie śledzicie na instagramie to jedną rzecz już widzieliście:).
też odczuwam brak statywu
OdpowiedzUsuńfajny zestaw :)
A mi się podoba komin! ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zdjęcia i koszula. :)
OdpowiedzUsuńŁadnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńDawno nie byłam w Yupsie, ale widzę, że będę miała powód by wybrać się w tamte rejony ;)
✗ borenium.blogspot.com
pierwsze zdjecia super pomysł, coś innego niz zazwyczaj!
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie i obserwowania
http://blogmanekineko.blogspot.com/
Fajne fotki i prosty zwyczajny outfit, ale świetny :)
OdpowiedzUsuńMi przeważnie nie pasuje coś w tych ubraniach ze sklepu ^^
prosto i pięknie !
OdpowiedzUsuńMój blog
Czasem proste rozwiązania są najlepsze :) Ślicznie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa tej spódniczki ;)