Przed chwilą wróciłam z kościoła i rozebrałam z rodzicami choinkę^^. Teraz mam chwilkę wolnego czasu , bo obiecałam mamie, że po obiedzie zacznę się uczyć chemii :/. Tytuł może się wydawać taki tajemniczy a chodzi o to, że dzisiaj rano gdy się obudziłam co zobaczyłam za oknem? Śnieg! I to nie padał tak, że gdzie nie gdzie po 1 płatku, tylko tak mocno sypał. :).
nie spadło go za dużo, ale zawsze coś !^^
A u was padał ostatnio śnieg?
Wieczorem postaram się tu zajrzeć, a teraz zmykam bo chemia sama się nie nauczy. :/
u mnie śniegu brak ; (
OdpowiedzUsuńu mnie też troszkę popadało ;)
OdpowiedzUsuńp s jaki masz aparat ?:)
Ja się muszę pouczyć innych przedmiotów ;/
OdpowiedzUsuńChciałabym choć trochę tego śniegu! ;)
fajnie masz, u mnie nie ma śniegu. -.-
OdpowiedzUsuńu mnie padał ii nawet dużo go spadło. :D
OdpowiedzUsuńu mnie padało bardzo dużo, ale potem stopniał :(
OdpowiedzUsuńŚnieg <3 U mnie go nie ma :/
OdpowiedzUsuńPrzyjemnej nauki :)
OdpowiedzUsuńI tak się zaraz roztopi ;/
Śliczne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńSuper blog! Zapraszam też do mnie i mam na dzieje że ci się spodoba :)
OdpowiedzUsuńa możesz podać model ?:)
OdpowiedzUsuńpodobno w połowie stycznia ma coś napadać ;)
OdpowiedzUsuń