Godzinkę temu wróciłam z korepetycji. Na matmie bierzemy takie rzeczy, że to wszystko to czarna magia! I jeszcze pani nic nie potrafi wytłumaczyć... :(. Wczoraj na godz. wych. poprawiałam 1 z fizyki(:<), dostałam z odpowiedzi. Gdy wieczorem weszłam na dziennik elektroniczny, myślałam, że zwariuję! Poprawiłam na 4!
Wczoraj jak przyszłam do domu mój tato dał mi mały prezencik:).
Ogrzewacz do rąk! Od Avivy ;p. Dostałam go dlatego, że ja jedyna z rodziny stoję na przystanku i czekam na autobusy:). Fajnie! Myślę, że się przyda...
Jeżeli wystarczy mi czasu to jeszcze coś dzisiaj napiszę..muszę wszystko zrobić, bo jutro jadę na cały dzień do kuzynki na Andrzejki!:)
Miłego dnia!
P.S: To co zrobiłby mi ktoś nagłówek? :*