Hej!
Wczoraj gdy przeglądałam pewnego bloga natknęłam się na notkę gdzie dziewczyna napisała 15 faktów o swoim dzieciństwie. Ja nie wiem ile u mnie ich będzie, ale postaram się w pamięci wygrzebać ich jak najwięcej:).
1. Jak byłam malutka ok. 2 lata to rodzice puszczali mnie samą do sklepu po moje ulubione cukierki(oczywiście szli za mną). A mianowicie po te:
2. Jak oglądałam Kubusia Puchatka mówiłam, że z drzewa leci majonez :D.
3. Zawsze chowałam jednego buta(mamie do torebki).
4. Na dwa buty mówiłam gibćki.
5. A na jeden gibuś.
6. Zawsze wywalałam siostrze na szafę smoczek, a jak tato się pytał kto go teraz zdejmie odpowiadałam "tato".
7. Gdy raz wywaliłam paluszki i tato się zapytał kto je przewrócił odpowiedziałam: "Nina....i Iza".
8. Na urodziny w 5 klasie dostałam pluszaka-kotka. I nie rozstaję się z nim aż do dzisiaj. Siedzi teraz na szafce i czuwa nade mną^^.
9. Od zawsze uwielbiałam misie przez co sporo posiadam ich w pokoju i mój pokój nie wygląda na pokój 17-latki^^.
10. W kościele rodzicie nigdy nie mogli mnie utrzymać w miejscu i mama zawsze zabierała paczkę paluszków, ja siadałam na stopniu przy konfesjonale i całą mszę je jadłam.
11. Nienawidziłam jeździć w wózku. Jak mnie rodzice tam kładli ja się darłam wniebogłosy!
12. Najlepiej było u taty na rękach.
13. Komary w moim wydaniu to były kobry.
14. Gdy mnie taka kobra ugryzła lubiłam się drapać do dwudniowego zarostu taty :p.
A teraz najlepsze fotki z dzieciństwa!:
Mam nadzieję, że notka wam się podobała:). Polecam wam czasem tak sobie powspominać. Można się nieźle uśmiać:p.