Dzisiejszy dzień był zwykłym dniem. Mianowicie nic ciekawego się nie wydarzyło..rano poszłam do szkoły, przesiedziałam tam 7 godzin(:/!). Na lekcji piątej ja z moją koleżanką usnęłyśmy haha! Ale dosłownie..pani opowiada nam o pozytywizmie, a mi się już głowa zaczęła kiwać, za chwilę słyszę nad uchem: "Dziewczyny pobudka". Budzimy się, patrzymy a nad nami stoi pani od polskiego(dobrze, że ona jest naszą wychowawczynią, bo inaczej to było by źle!) :D! Myślałyśmy, że pękniemy ze śmiechu^^.
jakieś moje z przed chwili ;
Potem mieliśmy religię, na której również ciężko było usiedzieć bez zamkniętych oczu :x.
Pytanie: Co się ze mną dzieje?? Psychika?? Ale tak jest jak się kładzie spać o 23 a wstaje się o 5:40^^.
Zaraz idę oglądać Magdę Gessler i idę spać.
lubię Kuchenne Rewolucje :D
OdpowiedzUsuńmój kol;ega tak zasnął na bilogii tak spal, że potem nie widział co się dzieje ;)
OdpowiedzUsuńtez ogladam Magdę Gessler ;)
zapraszam do mnie będzie mi miło jak wpadniesz w wolej chwili :D
ja jeszcze nigdy nie usnęłam na lekcji. jak to moje koleżanki określają mam adhd i może w tym trochę prawdy bo ciągle się ruszam. :)
OdpowiedzUsuńwidzę, że nie tylko ja mam problemy z sennością na lekcjach^^
OdpowiedzUsuńNieźle śpisz. ;) To pewnie przemęczenie.
OdpowiedzUsuńdobranoc:)
OdpowiedzUsuńHehehe ;D Zasypianie na lekcjach zawsze było moją specjalnością. Dobrze, że nie miałyście jakiś przykrych konsekwencji z tego tytułu.
OdpowiedzUsuńPewno dlatego, że krótko Cię odwiedzałam, bo zaraz potem zawiesiłam bloga. A notkę dodam w niedalekiej przyszłości. Jakoś tak nie lubię często pisać.
tak generalnie to nie ma dnia w którym położył bym się wcześniej niż o 1, a muszę wstać o 6, nie wiem jak mój organizm jeszcze funkcjonuje...
OdpowiedzUsuńMi się jeszcze nigdy nie zdarzyło zasnąć na lekcji^^
OdpowiedzUsuńZapewne jutro się doczekasz ^^
OdpowiedzUsuń