Pod koniec naszego pobytu w Irlandii bo dnia 15.07 (a wracaliśmy 22.07) zostaliśmy zabrani na wycieczkę. Ale była to wycieczka zorganizowana tylko dla fototechnika, ponieważ jeździliśmy po różnych ładnych miejscach, które moglibyśmy sfotografować. Dlatego grupa gastronomiczna miała ten dzień wolny i zostali w domach:).
Tego dnia odwiedziliśmy dwa miejsca. W sumie to trzy. Najpierw byliśmy na placu zabaw (mieliśmy robić zdjęcia widoczków...ale cóż, że kierowca stanął na przeciwko placu zabaw). Potem pojechaliśmy zobaczyć miniaturową wioskę Dunmanway, a na koniec pojechaliśmy zobaczyć klify z innej strony. Ostatni punkt naszej wycieczki będzie w następnym poście:).
Jak wam się podoba to miniaturowe miasteczko? Ja na początku nie mogłam się do tego miejsca przekonać. Moja pierwsza myśl: "i co ja mam tu niby fotografować?". Ale gdy zaczęłam już robić zdjęcia temu wszystkiemu, przybliżać na szczegóły to mi się tam naprawdę spodobało:).
P.S: Jesteście już przygotowani do szkoły? Bo ja nie mam kompletnie nic. Nie wiem kiedy pojadę po jakieś zeszyty. Pewnie we wtorek.
Ale świetnie to wygląda:D
OdpowiedzUsuńMój blog - klik !
Świetna jest ta miniaturowa wioska, ciekawe doświadczenie dla fotografa. :)
OdpowiedzUsuńSwietne miniaturkowe domki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
uwielbiam Irlandię i zazdroszczę ci wyjazdu tam. ja mam nie mam książek bo u nas w szkole mamy dwa pierwsze tygodnie szkoły do zakupu ich.
OdpowiedzUsuńhttp://dziewczyna-z-telefonem.blogspot.com/
ale fajne !!:) bardzo ładnie wyszlas ;-)
OdpowiedzUsuńPiękna miniaturka miasteczka :)
OdpowiedzUsuńhttp://nietuzinkowacarol.blogspot.com/
świetny blog !
OdpowiedzUsuńjeśli masz czas zapraszam :)
oraz zachęcam do obserwacji.
http://kolorowy-ptak.blogspot.com/2015/09/witam-wszystkich-w-ten-jakze-piekny.html
Łał czego to ludzie nie wymyślą :)
OdpowiedzUsuń